Wydaje mi się, że Bułgarzy spośród młodego pokolenia siatkarzy mają kilka "brylancików", zawodników, mogących w przeszłości być czołowymi zawodnikami na swojej pozycji. Cwetan Sokołow - jeden z najbardziej utalentowanych atakujących młodego pokolenia, Teodor Todorow - legitymujący się znakomitymi parametrami środkowy jest nazywany przez Bułgarów największym talentem na swojej pozycji na świecie. Nikołaj Penczew - bardzo duży talent, przez najbliższe kilkanaście lat będzie to podstawowy przyjmujący reprezentacji. Jeszcze powinieneś dodać do tego grona 20-letniego Świetosław Gocewa, 24-letniego, bardzo dobrego chyba libero Władysława Iwanowa, braci bliźniaków - Walentina i Georgija Bratojewów. A przecież są jeszcze nieco starsi - odpowiednio 24 i 26-letni - Nikołaj Nikołow i świetny Wiktor Josifow.dreamer pisze:Niestety, w Bułgarii ostatnie kilkanaście - dwadzieścia lat, to całkowity marazm w zakresie rozwoju siatkówki. Wykrusza się tych kilka roczników które przez jakiś czas decydowało o sile tej dyscypliny w Bułgarii, a nowych nie widać. W ostatnich kilku latach jedynie młodziutki Penczew i może jeszcze jeden czy dwóch zawodników, to śmieszcie mało jak na potrzeby reprezentacji ze światowej czołówki.
Największa bolączka tej reprezentacji to pozycja rozgrywającego, jednak jeżeli Bratojew - podobno utalentowany rozgrywający - będzie w stanie grać na poziomie Andrija Żekowa w formie z MŚ '06, przez następne kilka Bułgaria będzie jedną z najlepszych drużyn w Europie. Kaziyski (przecież ten zawodnik wciąż ma "tylko" 27 lat), Sokołow, Penczew, Todorow, Josifow, Iwanow, Walentin Bratojew, Georgij Bratojew, Nikołaj Nikołow, Danaił Miłuszew, Bojan Jordanow - ta reprezentacja na papierze wygląda bardzo mocno - a najstarszym zawodnikiem z tego grona jest 28-latek Jordanow. W mojej opinii Bułgarzy mają większe perspektywy niż np. Polacy czy może nawet podobno możliwości jak reprezentacja Serbii.