Bardzo ciekawa odpowiedź, za którą dziękuję.
Poodpisuję w punktach:
-Oczywiście, że oglądanie meczów z niektórych miejsc starej Uranii było trudne (choć jak bardzo chciałem jechać na mecz Polska-USA na MŚ w Katowicach, to jechałem w ciemno bez biletu licząc, że w ostatniej chwili coś rzucą i udało mi się kupić siedząc 200 metrów od Spodka w ostatniej chwili), ale dziś mam wrażenie, że sprzedałyby się miejsca za filarem i tyłem do parkietu. I nie idzie mi małą trybunę, bo znam jej specyfikę, która notabene mi się nie podobała. Faktem jednak jest, że na starej hali wolnych miejsc bywało zwykle sporo, a była znacznie mniejsza.
-Zapełnienie Uranii nie jest dla mnie problemem, ale po prostu martwię się, że to wkrótce nam rypnie. To nie są rzeczy, które można przewidzieć z całą pewnością, ale po prostu moje obawy z powodów, o których pisałem,
-Iławę wspominam, mimo wszystko, dobrze, a już najlepiej wspaniałe towarzystwo z klubowego autobusu (świetna inicjatywa tak swoją drogą), którym często śmigałem na mecze,
-Porównanie do MŚ w Katarze było bardzo umowne i w dużym nawiasie, bo przede wszystkim chodzi mi o to, że biorąc pod uwagę stan na tu i teraz (w Katarze wtedy) zwyczajnie zrodziła mi się analogia w kontekście tego, czy jest sens i po co to nam? Wtedy jasnym było, że jednak można było inaczej, tylko ktoś nafajdał w zbroję, co wielu i tak uznało za sukces. U nas wiem, że mamy problemy różnej natury (choć wkurza mnie, że wiele z nich stworzono już na etapie budowania kadry), staram się do tego podchodzić wyrozumiale, ale mimo wszystko tak strasznego falowania skumać nie umiem,
-Ale z drugiej strony jako kibic (bo za takiego się uważam) i tak, mimo wątpliwości (i pesymizmu, no niestety, tak miewam) bardzo chcę, tak samo jak Ty, by Jankiewicz znów był w miarę dokładny, Sapiński robił w PO to, co odwalił z Zawierciem w Iławie, a Jakubiszak dogonił blokami Hubera (choć akurat Szymon to mój number one w tym sezonie i o nim ciężko mi by było coś źle pisać),
-Mam jednak odmienne zdanie w kwestii tego, co piszesz o "wolicjonalnych chłopakach". To znaczy może i chęci kilku z nich nie brak, ale jest problem jednak mentalny i to wyraźny. Inna sprawa, że zwieszone głowy, to nie jest akurat wymysł z tego sezonu.
- Leon jako magnes- pełna zgoda. JW- jak najbardziej. Skra z powodów, które podałeś, nie bardzo.