Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Fakel raczej odpada, ponieważ tam już jest obsadzony wakant obcokrajowców.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
To Antonow zagra już na 3 pozycji w swojej karierze - najpierw był atakującym , potem przyjmującym i teraz środkowym
-
- Posty: 1681
- Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
- Płeć: M
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że kolega Gustlik się przejęzyczył i chodziło mu o pozycje na przyjęciu, skoro miejsca jemu i Rauwerdinkowi będzie ustępował Maruotti. Ale to niech wypowie się sam zainteresowany.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Proszę o usunięcie tego posta
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Co w takim razie z Nimirem?Gustlik pisze: Do klubu po sezonie w Tomisie Konstanca wraca Javier Gonzalez - klub z Cuneo ma jego kartę, więc może robic z nim co zechce - najprawdopodobniej zostanie i będzie wspierał Nikolę w trudnych chwilach.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Będzie rozgrywającym w Ziraacie AnkaraStreeter pisze:Co w takim razie z Nimirem?Gustlik pisze: Do klubu po sezonie w Tomisie Konstanca wraca Javier Gonzalez - klub z Cuneo ma jego kartę, więc może robic z nim co zechce - najprawdopodobniej zostanie i będzie wspierał Nikolę w trudnych chwilach.
All work and no play makes Jack a dull boy...
-
- Posty: 1681
- Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
- Płeć: M
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Juantorena, Kazijski, Raphael i Stoychev najprawdopodobniej opuszą Trento i przywdzieją koszulki Halbanku.
Oj, osłabia się Serie A i to mocno. Nie wiem jakie są dokładnie warunki tego transferu, ale kiedyś czytałem opcje o wykupieniu na rok tych graczy, by Trento przez rok zaoszczędziło i po roku mieliby wrócić, czy to będzie taka transakcja, to nie mam pojęcia- osobiście przyznam, że z perspektywy Halbanku bardzo dziwne ze strony Trento całkiem rozsądne.
Oj, osłabia się Serie A i to mocno. Nie wiem jakie są dokładnie warunki tego transferu, ale kiedyś czytałem opcje o wykupieniu na rok tych graczy, by Trento przez rok zaoszczędziło i po roku mieliby wrócić, czy to będzie taka transakcja, to nie mam pojęcia- osobiście przyznam, że z perspektywy Halbanku bardzo dziwne ze strony Trento całkiem rozsądne.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Tylko ciekawe czy bez tych zawodników i trenera będą w stanie dostać się do kolejnej edycji LM
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Zapowiada się, że tylko Macerata będzie miała zbliżony potencjał kadrowy do ubiegłego sezonu. Oprócz Trento z tonu spuściło także Cuneo czy Piacenza, więc o miejsce w trójce wbrew pozorom nie będzie tak ciężko, oczywiście jeśli w Trento zbudują przemyślany zespół, a nie z ochłapów.krzysiu pisze:Tylko ciekawe czy bez tych zawodników i trenera będą w stanie dostać się do kolejnej edycji LM
-
- Posty: 1681
- Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
- Płeć: M
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Alex Ferreira wspomniany wcześniej przeze mnie szybko znalazł nowy klub, bo wiele wskazuje na to, że będzie grał w Trento. Sokolv wraca z wypożyczenia i zostaje (na ten moment w klubie). Do tego przyszedł Rossini.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Kevin Le Roux w przyszłym sezonie będzie występował w Coprze Piacenzie. Jako, że jest już tam dwóch środkowych (Alessandro Fei oraz Luca Tencati) oznacza to zapewne, że klub pożegnał się już z Simonem.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Matej Kazijski dołączył do zespołu z Ankary dzięki czemu znowu zagra pod skrzydłami trenera Stojczewa. Tandem Stojczew - Kazijski to zresztą jedyny w swoim rodzaju zestaw w światowej siatkówce, który wszędzie wyrusza razem.
[edit]
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Od tego sezonu takim zestawem można też nazywać Fontelesa i Castellaniego ?
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Może to, ekhe, ekhe... partnerzy .Basil pisze:Matej Kazijski dołączył do zespołu z Ankary dzięki czemu znowu zagra pod skrzydłami trenera Stojczewa. Tandem Stojczew - Kazijski to zresztą jedyny w swoim rodzaju zestaw w światowej siatkówce, który wszędzie wyrusza razem.
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Po mojemu Stojczew w jakiś tam sobie znany sposób wozi wszędzie ze sobą Kaziyskiego, bo bez Mateja byłby nikim. Ogólnie nie rozumiem zachwytu nad tym szkoleniowcem, bo posiadając taki skład jaki miało Trento to z 90-95% trenerów osiągnęłoby tyle samo (pozostałe 5-10% to odchyły od normy typu Marszałka, Wagnera itd.). Gdy mógł się popisać w reprezentacji Bułgarii to już tak różowo nie było, bo Matej miał mniejsze wsparcie niż ma w Trentino. A włoski Placi pomimo, że już bez Kaziyskiego pokazał, że Bułgarią da się wygrywać.
Re: Odp: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Testem dla tego tandemu będzie następny sezon bo Stojczew podpisał w Ankarze kontrakt (co prawda na czas nieokreślony ale w mediach tureckich pojawiła się już informacja o co najmniej trzyletnim buforze bezpieczeństwa dla Bułgara tak więc można przyjąć, że co najmniej te trzy lata Radostin w Ankarze spędzi) a Kazijski teoretycznie jest tam tylko wypożyczony (nawet kurtuazyjnie wyraził nadzieję na powrót) choć ja osobiście jestem przekonany, że na zapowiedziach się skończy a Mateja i reszty już w Trydencie nie zobaczymy
[edit]
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Stojczew to kapitalny trener - mam wątpliwości, czy 95% trenerów na świecie byłoby w stanie przygotować zespół, żeby ten przez cały rok imponował tak regularnością, jak było to w przypadku Trentino przez 6 ostatnich lat. Np. Władimir Alekno w Zenicie Kazań, który jest drużyną tylko trochę mającą potencjał mniejszy niż Itas, regularnie odpuszcza pierwszą część sezonu - w tym Klubowe Mistrzostwa Świata i Puchar Rosji (nie przez przypadek w tym pierwszym turnieju chyba nigdy nie grał w finale, a ten drugi - wygrał tylko raz) - żeby móc lepiej przygotować się do najważniejszych spotkań w Superlidze i Lidze Mistrzów.
Pewnie, że Itas to drużyna o olbrzymim potencjale - nie da się temu zaprzeczyć. Tak samo drużyną o wielkim potencjale jest np. reprezentacja Brazylii - i mając do dyspozycji tak genialnych siatkarzy jak Gustavo, Sergio, Dante, Giba czy Ricardo, pewnie wielu trenerów byłoby w stanie wygrać Ligę Światową, Mistrzostwo Świata czy Igrzyska Olimpijskie. Ale Bernardo Rezende dlatego jest wielkim trenerem, bo osiągnął ze swoją drużyną tak niesamowitą regularność - nawet gdy Brazylia miała swoje problemy (pech chciał, że dwa razy było to w roku olimpijskim - w 2008 i 2012 roku), to mag Rezende potrafił doprowadzić ją do na tyle wysokiej dyspozycji, żeby ta dwukrotnie zdobyła srebro. Podobnie jest ze Stojczewem.
Nie jest zresztą prawdą, że Stojczew dysponował jakimś specjalnie genialnym składem. Oczywiście - zawsze był on wybitny, ale bardzo często to właśnie Bułgar potrafił wykreować poszczególnych zawodników na gwiazdy. Np. Leandro Vissotto - tak, był przed przyjściem do Trentino najlepiej punktującym siatkarzem Serie A. Ale popełniał przy tym więcej błędów własnych niż obecnie Antonin Rouzier, a jego drużyna, Prisma Taranto, w tamtym sezonie, na rok przed przejściem Vissotto do Trento, broniła się przed spadkiem z A1. Po roku u Stojczewa Vissotto stał się gwiazdą reprezentacji Brazylii i jej najlepszym zawodnikiem np. w finale LŚ z Serbią w Belgradzie. Podobna historia ze Stokrem, który także u Stojczewa zanotował niesamowity progres pod względem techniki - teraz, gwiazda, ale wtedy wcale nie grał w czołowych włoskich klubach. Albo inny przykład - Raphael, który przed przyjściem do Trentino, w zespole Vibo Valentia tułał się raz w A1, potem w A2, a potem znowu w A1. Teraz wymieniany jest jako czołowy rozgrywający na świecie, np. przez Priddy'ego czy Steuerwalda.
O warsztacie Stojczewa najlepiej świadczy fakt, że każdy zawodnik (przykłady powyżej) u tego trenera potrafił zanotować naprawdę duży skok pod względem wyszkolenia technicznego, szeroko pojętych umiejętności. Z kolei niespotykana regularność Trentino pokazuje, że Stojczew nigdy nie miał problemów z przygotowaniem swojej drużyny do naprawdę istotnych dla jego ekipy spotkań. To chyba już wystarczająco wiele, żeby powiedzieć, że to świetny trener. A że ma wybitne sukcesy i za takiego trenera jest też uważany? Taki to już jest zawód, że rozlicza się ich za sukcesy. Gdyby wspomniany Rezende jednak nie został trenerem Brazylii mężczyzn, pewnie nie byłby gorszym fachowcem niż jest. Ale jakby jego kariera inaczej się potoczyła - na pewno nie miałby na koncie tyle sukcesów i nie byłby nazywany najlepszym trenerem w historii siatówki.
Pewnie, że Itas to drużyna o olbrzymim potencjale - nie da się temu zaprzeczyć. Tak samo drużyną o wielkim potencjale jest np. reprezentacja Brazylii - i mając do dyspozycji tak genialnych siatkarzy jak Gustavo, Sergio, Dante, Giba czy Ricardo, pewnie wielu trenerów byłoby w stanie wygrać Ligę Światową, Mistrzostwo Świata czy Igrzyska Olimpijskie. Ale Bernardo Rezende dlatego jest wielkim trenerem, bo osiągnął ze swoją drużyną tak niesamowitą regularność - nawet gdy Brazylia miała swoje problemy (pech chciał, że dwa razy było to w roku olimpijskim - w 2008 i 2012 roku), to mag Rezende potrafił doprowadzić ją do na tyle wysokiej dyspozycji, żeby ta dwukrotnie zdobyła srebro. Podobnie jest ze Stojczewem.
Nie jest zresztą prawdą, że Stojczew dysponował jakimś specjalnie genialnym składem. Oczywiście - zawsze był on wybitny, ale bardzo często to właśnie Bułgar potrafił wykreować poszczególnych zawodników na gwiazdy. Np. Leandro Vissotto - tak, był przed przyjściem do Trentino najlepiej punktującym siatkarzem Serie A. Ale popełniał przy tym więcej błędów własnych niż obecnie Antonin Rouzier, a jego drużyna, Prisma Taranto, w tamtym sezonie, na rok przed przejściem Vissotto do Trento, broniła się przed spadkiem z A1. Po roku u Stojczewa Vissotto stał się gwiazdą reprezentacji Brazylii i jej najlepszym zawodnikiem np. w finale LŚ z Serbią w Belgradzie. Podobna historia ze Stokrem, który także u Stojczewa zanotował niesamowity progres pod względem techniki - teraz, gwiazda, ale wtedy wcale nie grał w czołowych włoskich klubach. Albo inny przykład - Raphael, który przed przyjściem do Trentino, w zespole Vibo Valentia tułał się raz w A1, potem w A2, a potem znowu w A1. Teraz wymieniany jest jako czołowy rozgrywający na świecie, np. przez Priddy'ego czy Steuerwalda.
O warsztacie Stojczewa najlepiej świadczy fakt, że każdy zawodnik (przykłady powyżej) u tego trenera potrafił zanotować naprawdę duży skok pod względem wyszkolenia technicznego, szeroko pojętych umiejętności. Z kolei niespotykana regularność Trentino pokazuje, że Stojczew nigdy nie miał problemów z przygotowaniem swojej drużyny do naprawdę istotnych dla jego ekipy spotkań. To chyba już wystarczająco wiele, żeby powiedzieć, że to świetny trener. A że ma wybitne sukcesy i za takiego trenera jest też uważany? Taki to już jest zawód, że rozlicza się ich za sukcesy. Gdyby wspomniany Rezende jednak nie został trenerem Brazylii mężczyzn, pewnie nie byłby gorszym fachowcem niż jest. Ale jakby jego kariera inaczej się potoczyła - na pewno nie miałby na koncie tyle sukcesów i nie byłby nazywany najlepszym trenerem w historii siatówki.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Dodałbym do tego grona jeszcze Juantorenę - kto by przypuszczał, że ten siatkarz stanie się najlepszym zawodnikiem na świecie. Ja osobiście miałem wątpliwości czy zdoła zapewnić drużynie podobną jakość co bardzo dobrze spisujący się w Trydencie Michał Winiarski, który wydawał się idealnym partnerem dla znakomicie grającego Kazijskiego.Nie jest zresztą prawdą, że Stojczew dysponował jakimś specjalnie genialnym składem. Oczywiście - zawsze był on wybitny, ale bardzo często to właśnie Bułgar potrafił wykreować poszczególnych zawodników na gwiazdy. Np. Leandro Vissotto - tak, był przed przyjściem do Trentino najlepiej punktującym siatkarzem Serie A. Ale popełniał przy tym więcej błędów własnych niż obecnie Antonin Rouzier, a jego drużyna, Prisma Taranto, w tamtym sezonie, na rok przed przejściem Vissotto do Trento, broniła się przed spadkiem z A1. Po roku u Stojczewa Vissotto stał się gwiazdą reprezentacji Brazylii i jej najlepszym zawodnikiem np. w finale LŚ z Serbią w Belgradzie. Podobna historia ze Stokrem, który także u Stojczewa zanotował niesamowity progres pod względem techniki - teraz, gwiazda, ale wtedy wcale nie grał w czołowych włoskich klubach. Albo inny przykład - Raphael, który przed przyjściem do Trentino, w zespole Vibo Valentia tułał się raz w A1, potem w A2, a potem znowu w A1. Teraz wymieniany jest jako czołowy rozgrywający na świecie, np. przez Priddy'ego czy Steuerwalda.
Wielu przeciwników zarzuca Stojczewowi promocję topornego stylu gry opartego na piekielnej mocy fizycznej skrzydłowych. Trentino to jednak drużyna dalece bardziej błyskotliwa niż np. obecna reprezentacja Włoch grająca brzydką dla oka i archaiczną siatkówkę z drugiej strony jeśli oczekujemy siatkarskiej "tiki-taki" to trzeba przewidzieć ewentualne zyski i straty - prawdą jest, że ten system sprawdził się właściwie tylko w Brazylii a naśladujące te zagrania Polska (za czasów trenera Lozano) i Francja (zwane czasami "europejską Brazylią") poniosły w ogólnym bilansie mimo wszystko porażkę nie mając tak znakomitych wykonawców.
[edit]
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Nie do końca się zgodzę, że przez cały rok, często zdarzało im się nie zdobyć Mistrzostwa Włoch. Jasne, że przez kilka ostatnich sezonów o złocie decydował jeden mecz, ale wcześniej jeśli dobrze pamiętam też zdarzało się im nie wygrywać scudetto, a i w tym sezonie niewiele zabrakło, by to Copra była Mistrzem Włoch. Co do Rezende, mam o Nim podobne zdanie co o Stojczewie, choć lepsze. Oczywiście nie mówię, że są to źli trenerzy, bo są dobrymi fachowcami, jednak o wiele bardziej cenię sobie warsztat Hoaga, Velasco czy nawet Anastasiego.Brasil pisze:Stojczew to kapitalny trener - mam wątpliwości, czy 95% trenerów na świecie byłoby w stanie przygotować zespół, żeby ten przez cały rok imponował tak regularnością, jak było to w przypadku Trentino przez 6 ostatnich lat.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Nowym rozgrywającym Lube Banki Macerata został Michał Baranowicz
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Basil pisze:Dodałbym do tego grona jeszcze Juantorenę - kto by przypuszczał, że ten siatkarz stanie się najlepszym zawodnikiem na świecie. Ja osobiście miałem wątpliwości czy zdoła zapewnić drużynie podobną jakość co bardzo dobrze spisujący się w Trydencie Michał Winiarski, który wydawał się idealnym partnerem dla znakomicie grającego Kazijskiego.Nie jest zresztą prawdą, że Stojczew dysponował jakimś specjalnie genialnym składem. Oczywiście - zawsze był on wybitny, ale bardzo często to właśnie Bułgar potrafił wykreować poszczególnych zawodników na gwiazdy. Np. Leandro Vissotto - tak, był przed przyjściem do Trentino najlepiej punktującym siatkarzem Serie A. Ale popełniał przy tym więcej błędów własnych niż obecnie Antonin Rouzier, a jego drużyna, Prisma Taranto, w tamtym sezonie, na rok przed przejściem Vissotto do Trento, broniła się przed spadkiem z A1. Po roku u Stojczewa Vissotto stał się gwiazdą reprezentacji Brazylii i jej najlepszym zawodnikiem np. w finale LŚ z Serbią w Belgradzie. Podobna historia ze Stokrem, który także u Stojczewa zanotował niesamowity progres pod względem techniki - teraz, gwiazda, ale wtedy wcale nie grał w czołowych włoskich klubach. Albo inny przykład - Raphael, który przed przyjściem do Trentino, w zespole Vibo Valentia tułał się raz w A1, potem w A2, a potem znowu w A1. Teraz wymieniany jest jako czołowy rozgrywający na świecie, np. przez Priddy'ego czy Steuerwalda.
Wielu przeciwników zarzuca Stojczewowi promocję topornego stylu gry opartego na piekielnej mocy fizycznej skrzydłowych. Trentino to jednak drużyna dalece bardziej błyskotliwa niż np. obecna reprezentacja Włoch grająca brzydką dla oka i archaiczną siatkówkę z drugiej strony jeśli oczekujemy siatkarskiej "tiki-taki" to trzeba przewidzieć ewentualne zyski i straty - prawdą jest, że ten system sprawdził się właściwie tylko w Brazylii a naśladujące te zagrania Polska (za czasów trenera Lozano) i Francja (zwane czasami "europejską Brazylią") poniosły w ogólnym bilansie mimo wszystko porażkę nie mając tak znakomitych wykonawców.
A propos Juantoreny - bodajże LŚ 2006 MVP, zadatki już były jak był sporo młodszy...ale za Stojczewa - MISTRZ przez duże M...
Osmany to nie jest wirtuoz przyjęcia ale potrafi niedokładne przyjęcie zamienić na punkt ze świeczki, myślę że mamy zawodnika w naszej reprezentacji który podołałby takiemu zadaniu myślę tu o Bartku Kurku i mam nadzieję że zostanie tak wyszkolony w Maceracie przed MŚ w Polsce - jest duża nadzieja
A propos Winiarskiego, odpalił pod lejcami Stojczewa jak mało który zawodnik, od czasów jego gry w Trento nie pamiętam żeby był nasz Winiar w takiej formie ; sam Winiar np, opowiadał jak duża wagę do treningu i to siłowego przykładał Stojczew, przegrali jeden z finałów SerieA bo byli po prostu zajechani przetrenowani, brak świeżości chyba z Cuneo
i takie przypomnienie na poparcie moich słów ponieważ uwielbiałem z tamtego okresu Winiara....
- był kiedys świetny wywiad bodajże z Andreą Zorzim - pytanie od jakiegoś włoskiego dziennikarza czy Kaziyski to najlepszy przyjmujący świata; Zorzi mowi tak ale w Trento najlepszy jest Winiarski
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
No bo to była prawda na tamte czasy, a że Winiar jako , że nie jest dobrze zbudowany przyplątały mu się kontuzje to nie wrócił już do tamtej formy.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Coraz przejrzyściej wyglądają składy zespołów Serie A na przyszły sezon, na pierwszy rzut oka widać, że mniej gwiazd dane nam będzie oglądać w przyszłym sezonie.
Andreoli Latina
Nowy szkoleniowiec, Roberto Santili będzie miał zespół zbliżony potencjałem do poprzedniego. Za rozegranie odpowiadać będą Daniele Sottile oraz Matteo Paris. Najbardziej osłabioną pozycją będzie atak - tutaj Jarosza i Troya zastąpić ma słowacko-amerykańska para Peter Michalovic / Maurice Torres. Środkowymi ekipy będą Pieter Verhees, Carmelo Gitto oraz Davide Candellaro. Szału nie ma, ale i w tamtym roku nie było. Na przyjęciu Rauwerdinka zastąpi Todor Skrimov. Oprócz niego nowym przyjmującym będzie Kanadyjczyk Jason De Rocco. Ponadto Sergio Noda i Andreas Fragkos pozostają w klubie. Na libero zaś postawiono na mieszankę doświadczenia i młodości. Allesandro Farina i Daniele Taili to nowi zawodnicy na tej pozycji.
Bre Banca Lannutti Cuneo
Obok Trentino moim zdaniem najbardziej osłabiona ekipa włoskiej ligi. Trener Roberto Piazza będzie dysponował ekipą o mniejszym potencjale niż ubiegłoroczna. Parę rozgrywających z nieśmiertelnym Nikolą Grbiciem będzie tworzył Kubańczyk Javier Gonzalez. Tsvetana Sokolova zastąpić ma Antonin Rouzier, którego wspomagał będzie Alberto Casadei. Po zawirowaniach związanych ze środkowymi tym razem postawiono na Emanuela Kohuta, Giorgio De Togniego oraz na Aimone Alettiego. Najskromniej prezentuje się przyjęcie - tutaj dwie gwiazdy ekipy N'gapetha i Wijsmansa spróbowano zastąpić Jeroenem Rauwerdinkiem oraz Gabriele Maruottim. Wspomagał ich będzie Oleg Antonov. Na libero bez zmian, Daniele De Pandis oraz Andrea Marchisio.
Casa Modena
Niemiec Lukas Kampa oraz Łotysz Davis Krumins będą odpowiadać za rozegranie. Zbigniew Bartman oraz Alen Sket to nowi atakujący. Ciężko będzie im zastąpić ubiegłoroczną parę Baranowicz/Celitans. Na środku pozostał Andrea Sala, obok niego zobaczymy znanego z Ligi Światowej 2013 Thomasa Berettę. Na ławce zaś młody Elia Bossi. Przyjęcie bez zmian, Uros Kovacević, Sam Deroo oraz Guillaume Quesque. Zapewne klub zamierza nabyć jeszcze czwartego przyjmującego. Na libero Loris Mania.
Citta Di Castello San Giustino
Tutaj jak dotąd ubogo. Rozgrywający Antonio Corvetta, belgijski atakujący Gert Van Walle , środkowi Andrea Rossi i Matteo Piano, niemiecki przyjmujący Christian Fromm oraz libero Federico Tosi. To jak dotąd wszyscy zakontraktowani zawodnicy przez klub.
CMC Ravenna
Znany w Polsce trener Marco Bonitta będzie miał w tym roku bardzo ciekawą ekipę. Francuski rozgrywający Benjamin Toniutti, atakujący reprezentacji Holandii Niels Klapwijk to największe gwiazdy na najbliższy sezon. Klapwijka na ataku wspomagał będzie Bułgar Jani Jeliazkov. Na środku siatki postawiono na Włochów: Enrico Cester, Stefano Mengozzi, Manuele Cricca oraz Fabio Ricci. Na przyjęciu zobaczymy wschodzącą gwiazdę francuskiej siatkówki, Kevina Tillie. Oprócz niego za przyjęcie zagrywki odpowiadać będą Klemen Cebulj, Giuseppe Patriarca oraz Raphael Koumendakis. Na libero również nie byle kto, bo znany z Trento Andrea Bari. Pomagał mu będzie Riccardo Goi.
Copra Elior Piacenza
Wszystko wskazuje na to, że Luciano De Cecco zostaje. Na ataku zobaczymy dającego w poprzednim sezonie bardzo dobre zmiany Lucę Vettoriego. Jego rywal, Alessandro Fei będzie występował na środku siatki u boku Kevina Le Roux oraz Luci Tencatiego. Samuele Papi nie zamierza kończyć kariery, tak więc będzie znów odpowiadał za przyjęcie. Oprócz niego na tej pozycji zobaczymy Niemca Denisa Kaliberdę oraz Albańczyka Gazmenda Husaja. Nie wiadomo, czy na kontynuowanie kariery w Piacenzie zdecyduje się Hristo Zlatanov. Davide Maara i Maurizio Latelli odpowiadać będą za defensywę. Ekipa Piacenzy również została mocno osłabiona, zwłaszcza na środku. Para Le Roux/Fei nie wygląda nawet w połowie tak okazale, jak Simon/Holt.
Exprivia Molfetta
Beniaminek w większości jak dotąd zatrudnia Włochów. Davide Saitta wraz z Marco Izzo to para rozgrywających. Na ataku obok Giulio Sabbiego obserwować będziemy Austriaka Alexandara Blagojevicia. Na środku dwóch wysokich Włochów: Marco Piscopo i Davide Mazzone, do tego młody Hiszpan Miguel Fornes. Przyjmujący jak dotąd jest jeden, oczywiście włoski. Jest nim Francesco Del Vecchia. Libero to Andrea Cesarini.
Itas Diatec Trentino
Tutaj rozpad totalny. Jak dotąd mamy tylko trenera Roberto Serniottiego, środkowych Emanuele Birarelliego i Matteo Burgsthallera oraz dwóch 22-letnich przyjmujących: Filippo Lanzę i Michele Fedrizziego. Pozostać zdecydował się również Massimo Colaci.
Lube Banca Marche Macerata
Jedyna ekipa, która zachowała dawny blask włoskiej ligi i będzie naprawdę mocna. Rozegranie - Michele Baranowicz i Natale Monopoli. Atak - Ivan Zaytsev. Środek - Marco Podrascanin, Dragan Stanković, Stefano Patriarca. Przyjęcie - Bartosz Kurek, Simone Parodi, Jiri Kovar, Davidson Lampariello. Libero - Hubert Henno. Taki skład wydaje się stawiać Maceratę w świetle murowanego faworyta do złota.
Marmi Lanza Verona
Tu mamy jedynie dwóch środkowych i libero. Odpowiednio Aidan Zingel, Simone Anzani oraz Nicola Pesaresi.
Sir Safety Perugia
Czyli najbardziej serbska drużyna w lidze. Trener Slobodan Kovac do swojej ekipy zaprosił rozgrywających Mihajlo Miticia i Adriano Paolucciego. Za atak będzie odpowiadał dawny bombardier Skry, Alexandar Atanasijević. Środek to Simone Buti, Andrea Semenzato oraz Rocco Barone. Na przyjęciu oprócz "włoskiego Bąkiewicza" Dore Della Lungi, 40-letni Goraj Vujević oraz Serbowie: Nemanja Petrić i Konstantin Cupković. Na pozycji libero Andrea Giovi i Fabio Fanuli.
Tonno Callipo Vibo Valentia
Trener Gianlorenzo Blengini i środkowy Marcelo Forni. To jak dotąd jedyne "zakupy" Valentii.
Jak więc widać Serie A niestety gaśnie w oczach, zobaczymy czy taka tendencja będzie się wciąż utrzymywać. Jeszcze kilka miejsc na transfery jest, jednak nie spodziewałbym się głośnych nazwisk.
Andreoli Latina
Nowy szkoleniowiec, Roberto Santili będzie miał zespół zbliżony potencjałem do poprzedniego. Za rozegranie odpowiadać będą Daniele Sottile oraz Matteo Paris. Najbardziej osłabioną pozycją będzie atak - tutaj Jarosza i Troya zastąpić ma słowacko-amerykańska para Peter Michalovic / Maurice Torres. Środkowymi ekipy będą Pieter Verhees, Carmelo Gitto oraz Davide Candellaro. Szału nie ma, ale i w tamtym roku nie było. Na przyjęciu Rauwerdinka zastąpi Todor Skrimov. Oprócz niego nowym przyjmującym będzie Kanadyjczyk Jason De Rocco. Ponadto Sergio Noda i Andreas Fragkos pozostają w klubie. Na libero zaś postawiono na mieszankę doświadczenia i młodości. Allesandro Farina i Daniele Taili to nowi zawodnicy na tej pozycji.
Bre Banca Lannutti Cuneo
Obok Trentino moim zdaniem najbardziej osłabiona ekipa włoskiej ligi. Trener Roberto Piazza będzie dysponował ekipą o mniejszym potencjale niż ubiegłoroczna. Parę rozgrywających z nieśmiertelnym Nikolą Grbiciem będzie tworzył Kubańczyk Javier Gonzalez. Tsvetana Sokolova zastąpić ma Antonin Rouzier, którego wspomagał będzie Alberto Casadei. Po zawirowaniach związanych ze środkowymi tym razem postawiono na Emanuela Kohuta, Giorgio De Togniego oraz na Aimone Alettiego. Najskromniej prezentuje się przyjęcie - tutaj dwie gwiazdy ekipy N'gapetha i Wijsmansa spróbowano zastąpić Jeroenem Rauwerdinkiem oraz Gabriele Maruottim. Wspomagał ich będzie Oleg Antonov. Na libero bez zmian, Daniele De Pandis oraz Andrea Marchisio.
Casa Modena
Niemiec Lukas Kampa oraz Łotysz Davis Krumins będą odpowiadać za rozegranie. Zbigniew Bartman oraz Alen Sket to nowi atakujący. Ciężko będzie im zastąpić ubiegłoroczną parę Baranowicz/Celitans. Na środku pozostał Andrea Sala, obok niego zobaczymy znanego z Ligi Światowej 2013 Thomasa Berettę. Na ławce zaś młody Elia Bossi. Przyjęcie bez zmian, Uros Kovacević, Sam Deroo oraz Guillaume Quesque. Zapewne klub zamierza nabyć jeszcze czwartego przyjmującego. Na libero Loris Mania.
Citta Di Castello San Giustino
Tutaj jak dotąd ubogo. Rozgrywający Antonio Corvetta, belgijski atakujący Gert Van Walle , środkowi Andrea Rossi i Matteo Piano, niemiecki przyjmujący Christian Fromm oraz libero Federico Tosi. To jak dotąd wszyscy zakontraktowani zawodnicy przez klub.
CMC Ravenna
Znany w Polsce trener Marco Bonitta będzie miał w tym roku bardzo ciekawą ekipę. Francuski rozgrywający Benjamin Toniutti, atakujący reprezentacji Holandii Niels Klapwijk to największe gwiazdy na najbliższy sezon. Klapwijka na ataku wspomagał będzie Bułgar Jani Jeliazkov. Na środku siatki postawiono na Włochów: Enrico Cester, Stefano Mengozzi, Manuele Cricca oraz Fabio Ricci. Na przyjęciu zobaczymy wschodzącą gwiazdę francuskiej siatkówki, Kevina Tillie. Oprócz niego za przyjęcie zagrywki odpowiadać będą Klemen Cebulj, Giuseppe Patriarca oraz Raphael Koumendakis. Na libero również nie byle kto, bo znany z Trento Andrea Bari. Pomagał mu będzie Riccardo Goi.
Copra Elior Piacenza
Wszystko wskazuje na to, że Luciano De Cecco zostaje. Na ataku zobaczymy dającego w poprzednim sezonie bardzo dobre zmiany Lucę Vettoriego. Jego rywal, Alessandro Fei będzie występował na środku siatki u boku Kevina Le Roux oraz Luci Tencatiego. Samuele Papi nie zamierza kończyć kariery, tak więc będzie znów odpowiadał za przyjęcie. Oprócz niego na tej pozycji zobaczymy Niemca Denisa Kaliberdę oraz Albańczyka Gazmenda Husaja. Nie wiadomo, czy na kontynuowanie kariery w Piacenzie zdecyduje się Hristo Zlatanov. Davide Maara i Maurizio Latelli odpowiadać będą za defensywę. Ekipa Piacenzy również została mocno osłabiona, zwłaszcza na środku. Para Le Roux/Fei nie wygląda nawet w połowie tak okazale, jak Simon/Holt.
Exprivia Molfetta
Beniaminek w większości jak dotąd zatrudnia Włochów. Davide Saitta wraz z Marco Izzo to para rozgrywających. Na ataku obok Giulio Sabbiego obserwować będziemy Austriaka Alexandara Blagojevicia. Na środku dwóch wysokich Włochów: Marco Piscopo i Davide Mazzone, do tego młody Hiszpan Miguel Fornes. Przyjmujący jak dotąd jest jeden, oczywiście włoski. Jest nim Francesco Del Vecchia. Libero to Andrea Cesarini.
Itas Diatec Trentino
Tutaj rozpad totalny. Jak dotąd mamy tylko trenera Roberto Serniottiego, środkowych Emanuele Birarelliego i Matteo Burgsthallera oraz dwóch 22-letnich przyjmujących: Filippo Lanzę i Michele Fedrizziego. Pozostać zdecydował się również Massimo Colaci.
Lube Banca Marche Macerata
Jedyna ekipa, która zachowała dawny blask włoskiej ligi i będzie naprawdę mocna. Rozegranie - Michele Baranowicz i Natale Monopoli. Atak - Ivan Zaytsev. Środek - Marco Podrascanin, Dragan Stanković, Stefano Patriarca. Przyjęcie - Bartosz Kurek, Simone Parodi, Jiri Kovar, Davidson Lampariello. Libero - Hubert Henno. Taki skład wydaje się stawiać Maceratę w świetle murowanego faworyta do złota.
Marmi Lanza Verona
Tu mamy jedynie dwóch środkowych i libero. Odpowiednio Aidan Zingel, Simone Anzani oraz Nicola Pesaresi.
Sir Safety Perugia
Czyli najbardziej serbska drużyna w lidze. Trener Slobodan Kovac do swojej ekipy zaprosił rozgrywających Mihajlo Miticia i Adriano Paolucciego. Za atak będzie odpowiadał dawny bombardier Skry, Alexandar Atanasijević. Środek to Simone Buti, Andrea Semenzato oraz Rocco Barone. Na przyjęciu oprócz "włoskiego Bąkiewicza" Dore Della Lungi, 40-letni Goraj Vujević oraz Serbowie: Nemanja Petrić i Konstantin Cupković. Na pozycji libero Andrea Giovi i Fabio Fanuli.
Tonno Callipo Vibo Valentia
Trener Gianlorenzo Blengini i środkowy Marcelo Forni. To jak dotąd jedyne "zakupy" Valentii.
Jak więc widać Serie A niestety gaśnie w oczach, zobaczymy czy taka tendencja będzie się wciąż utrzymywać. Jeszcze kilka miejsc na transfery jest, jednak nie spodziewałbym się głośnych nazwisk.
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Hristo Zlatanov zostaje w Coprze Piacenza na przyszły sezon.
Niech się sępy z polsatu udławią. Wróg publiczny polskiej siatkówki: polsat
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Łańcuch pęka tam, gdzie jest najsłabsze ogniwo
Ostatnie sekundy są najważniejsze
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
@Streeter
fajne podsumowanie dotychczasowych transferów. Uderzające jest to, że na razie (i być może tak pozostanie) jedynym Brazylijczykiem w Serie A1 jest średniej klasy zawodnik - Davidson Lampariello. Przez całą dekadę wykładnikiem siły Serie A była liczba Brazylijczyków grających w tej lidze, która w latach prosperity sięgała prawie 30tki. To znak, że Serie A nie jest już najlepszą ligą na świecie. Obecnie brazylijskie gwiazdy grają głównie we własnej lidze. Pewnie sporo byłoby ich też w lidze rosyjskiej gdyby były inne limity obcokrajowców. Te dwie ligi są obecnie najlepsze na świecie.
dreamer
fajne podsumowanie dotychczasowych transferów. Uderzające jest to, że na razie (i być może tak pozostanie) jedynym Brazylijczykiem w Serie A1 jest średniej klasy zawodnik - Davidson Lampariello. Przez całą dekadę wykładnikiem siły Serie A była liczba Brazylijczyków grających w tej lidze, która w latach prosperity sięgała prawie 30tki. To znak, że Serie A nie jest już najlepszą ligą na świecie. Obecnie brazylijskie gwiazdy grają głównie we własnej lidze. Pewnie sporo byłoby ich też w lidze rosyjskiej gdyby były inne limity obcokrajowców. Te dwie ligi są obecnie najlepsze na świecie.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Nie powiedziałbym, żeby Superliga Brazylijska mogła być uznaną za 2 najsilniejszą ligę siatkówki w świecie.
Nie można na to przystać, bo jak wykładnikiem siły ligi ma być liczba grających w niej Brazylijczyków, to ja dziękuję
Nie można na to przystać, bo jak wykładnikiem siły ligi ma być liczba grających w niej Brazylijczyków, to ja dziękuję
Nie bądź burakiem, nie przenoś kibolskich zwyczajów na hale. Kibicować można kulturalnie, bądź fair-nie gwiżdż na przeciwników twojej drużyny.
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
"Resovia jest naszym ZENITEM" - @Idz
"Resovia jest naszą Barceloną(FCB)" - WD-40
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
ad.1 Może wysilisz się na jakiś argument przeciwko takiej opinii?sb.slav pisze:1. Nie powiedziałbym, żeby Superliga Brazylijska mogła być uznaną za 2 najsilniejszą ligę siatkówki w świecie.
2. Nie można na to przystać, bo jak wykładnikiem siły ligi ma być liczba grających w niej Brazylijczyków, to ja dziękuję
ad. 2. Czytając dalszą część twojego posta, którą wyróżniłem punktem 2, szybko uświadomiłem sobie, że chyba ciężko będzie ci o jakikolwiek rzeczowy argument w odpowiedzi na moje wcześniejsze pytanie.
dreamer
PS
Jeżeli twój post nie był inspirowany zwykłą chęcią veta w odniesieniu do mojej opinii, a rzeczywiście chciałbyś głębiej zastanowić się nad sensem mojego posta, to może pomocne będzie zwrócenie uwagi, że ja nie pisałem w poście do którego się odnosiłeś o ligach w których "grają Brazylijczycy" (w domyśle - jacyś, może nawet słabi), tylko o ligach w których grają (grali) "najlepsi Brazylijczycy" - czyli najlepsi zawodnicy na świecie, bo co do tego chyba nie ma wątpliwości analizując sytuację w światowej siatkówce w pierwszych dziesięciu latach tego stulecia.
dreamer
...you may say I'm a dreamer, but I'm not the only one...
-
- Posty: 1681
- Rejestracja: 11 kwie 2009, o 19:32
- Płeć: M
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
Savani (najprawdopodobniej) opuszcza Italię i będzie grać w Chinach! W Szangchaju, trochę szkoda, że wyjeżdża z Europy, ale turystycznie ciekawa sprawa, no i zapewne finansowo. http://www.volleyball.it/notizie.asp?n=66162&l=0
Re: Serie A mężczyzn: transfery przed sezonem 2013/14
pozna nową kulturę i jak powie w oficjalnej konferencji będzie walczył ze swoim zespołem o najwyższe cele