Diomedea pisze: ↑25 lut 2023, o 17:09
Oby poszedl na wypozyczenie. Najfajnie jakby zostal i grali po polowie, jak utrzymaja te 16 druzynowa lige.
Po meczu Siekier pyta Oskara Kaczmarczyka, czy Dulski jego zdaniem jest już gotowy na Plusligę i czy możemy się spodziewać, że w najbliższym czasie będzie dostawał więcej szans na grę. Oskar odpowiedział, że z jego perspektywy Dulski jest wprowadzany do ligi wzorowo, w ostatnich tygodniach gra coraz więcej, a Dawid Konarski jest bardzo doświadczony.
Może i Dulski gra więcej niż na początku sezonu (bo wtedy nie grał wcale), ale na ile to wynika z tego, że chcą mu dać szansę pograć i nie boją się tego, a na ile z tego, że ten bardzo doświadczony Konarski szoruje po dnie i po prostu trzeba go zmienić? Z mocarnym Będzinem wystarczyło, że brakło Urosa i już była panika na tyle duża, że strach było odstawić drugiego szóstkowego gracza w osobie Konara. Nawet z Bielskiem musiał grać Konarski, więc panie Oskarze bądźmy poważni.
Marcy$ pisze: ↑25 lut 2023, o 20:51
Oskar Kaczmarczyk na yt "Sposób wprowadzania Dulskiego jest idealny - wprowadzamy go coraz częściej do gry nie chcąc jednocześnie wrzucać go na głęboką wodę".
Przy wielu wywiadach z Oskarem widać że bije od niego duch gry, inteligencja i analiza - chyba w nie wielu rzeczach można się z nim nie zgodzić - co daje ciekawy obraz na powyższe zdanie oraz wiele naszych komentarzy tutaj w stronę Winiara.
Kaczmarczyk potrafi niektóre rzeczy całkiem fajnie analizować, ale miewa też (jak chyba każdy) momenty lekkiego odklejenia, które ciężki logicznie wytłumaczyć. Tutaj można to wytłumaczyć tym, że raczej nie wypada publicznie krytykować swojego klubu i trzeba (jak ktoś wyżej wspomniał) trochę tego makaronu ponawijać.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2023, o 21:38 przez Nuriel, łącznie zmieniany 1 raz.
niepoinformowany pisze: ↑25 lut 2023, o 21:20
ć. Bo kto nie zawodzi?
Marcy$ pisze: ↑25 lut 2023, o 20:51
Oskar Kaczmarczyk na yt "Sposób wprowadzania Dulskiego jest idealny - wprowadzamy go coraz częściej do gry nie chcąc jednocześnie wrzucać go na głęboką wodę".
Przy wielu wywiadach z Oskarem widać że bije od niego duch gry, inteligencja i analiza - chyba w nie wielu rzeczach można się z nim nie zgodzić - co daje ciekawy obraz na powyższe zdanie oraz wiele naszych komentarzy tutaj w stronę Winiara.
Gdyby jednak można było się nie zgodzić to podnoszę rękę. Nie raz Konar jechał w okolicach zerowej/ujemnej efektywności a trener spał. W tak szerokiej lidze nie kupuję bajkopisarstwa o rzucaniu na głęboką wodę. Jak był bodaj statystykiem za Fefe (?, dokładnie nie pamiętam) to po kompromitującym sezonie dobrze pamiętam wywiad, gdzie ładnie nawijał makaron na uszy.
Toć też mam mieszane uczucia do dzisiejszej wypowiedzi Oskara - jednak gdy mówi coś takiego Kaczmarczyk to dla mnie informacja, żeby otworzyć się na taką teorię - co nie znaczy, żeby się z nią zgadzać
Marcy$ pisze: ↑25 lut 2023, o 20:51
Oskar Kaczmarczyk na yt "Sposób wprowadzania Dulskiego jest idealny - wprowadzamy go coraz częściej do gry nie chcąc jednocześnie wrzucać go na głęboką wodę".
Przy wielu wywiadach z Oskarem widać że bije od niego duch gry, inteligencja i analiza - chyba w nie wielu rzeczach można się z nim nie zgodzić - co daje ciekawy obraz na powyższe zdanie oraz wiele naszych komentarzy tutaj w stronę Winiara.
Kaczmarczyk potrafi niektóre rzeczy całkiem fajnie analizować, ale miewa też (jak chyba każdy) momenty lekkiego odklejenia, które ciężki logicznie wytłumaczyć. Tutaj można to wytłumaczyć tym, że raczej nie wypada publicznie krytykować swojego klubu.
Szary Wilk pisze: ↑25 lut 2023, o 20:30
Świetny mecz zagrał dziś Fornal. Na pewno zapunktował u Grbicia.
Jutro mimo wszystko obstawiam ZAKSĘ. Gra blokiem potężna, choć Fornal też jest w tym świetny, jak i środkowi JW. Ale ZAKSA ma własnie mocniejszy środek w ataku.
W lidze będzie wyścig żółwi o 1 lokatę, jeśli ZAKSA zajmie 4 miejsce
Wszystko wskazuje na to, że Zaksa będzie trzecia z malutką szansę na miejsce drugie. Zawiercie skończy na czwartym a Resovia lekko utrzyma fotel lidera. Nie sądzę, by JW zdołało spaść za Zawiercie. Za mało spotkań.
Jako kibic Zawiercia brałbym takie lokaty pierwszej 4 w ciemno. Jednak moim zdaniem skończy się to tak że na pierwszym będzie Warta na drugim Resovia trzecie JW a ZAKSA na czwartym. I już tłumaczę dlaczego. ZAKSA nie wejdzie do pierwszej trójki bo ma zbyt duże straty, bardziej prawdopodobne jest że będzie 5 za Projektem. Nikt z pierwszej 3 nie będzie chciał na nią trafić w półfinale ale to Warta zapłaci frycowe bo jako jedyna skusi się na to by być pierwsza (pierwszy raz w historii) po sezonie zasadniczym. Natomiast Resovia ma na tyle dużą przewagę na JW że na koniec będzie druga. I tak półfinały MP to będzie powtórka z PP.
Cóż, obydwa dzisiejsze półfinały - jak to mówił trener Łazarek - to był pojedynek gołej dupy z batem. O ile w pierwszym (nic nie umniejszając Kędzierzynianom) główną przyczyną było to, że Warta "nie dojechała", to w drugim przede wszystkim JW zagrało koncert. Oczywiście Resovia też "nie dojechała", ale nawet gdyby dojechała, to z tak grającymi Jastrzębianami większych szans by nie miała. Dla mnie jako kibica Resovii jedynym pocieszeniem jest gra Bojlera, bo jeśli tak będzie grał w Resovii, to zmiana zdecydowanie na plus. No chyba, że zbytnio spodobają mu się knajpy w rzeszowskim rynku o czym ostatnio wspominali w "Prawdzie siatki". O ile w JW zagrało wszystko właściwie perfekcyjnie, to w Resovii nie funkcjonowało prawie nic. Najmniejsze pretensje można mieć chyba tylko do środkowych. Drzyzga zagrał jedynie poprawnie, a skrzydła beznadziejnie. Najbardziej martwi mnie DeFalco, bo jest to motor napędowy drużyny, a zaczynam się obawiać, że występuje u niego "syndrom Muzaja". W meczach pod dużą presją chłop "nie dojeżdża" i to nie pierwszy raz. Resovia wszystkie mecze w obrębie czołowej "czwórki" przegrała (za wyjątkiem ZAKS-y u siebie która była wtedy w kiepskiej formie) i we wszystkich tych meczach DeFalco (pisząc delikatnie) za bardzo nie błyszczał. Mam poważne obawy, czy duża presja nie powoduje u niego tego samego, co u Muzaja. Cóż, play offy powiedzą nam o nim coś więcej. Po dzisiejszym meczu pewien jestem jednego - na złoto Resovia w tym sezonie szans nie ma żadnych. Brąz będzie maksem na co ją stać, przy dużym farcie (nie trafienie w półfinale na ZAKS-ę lub JW) osiągalne jest srebro, a wcale się nie zdziwię gdy skończy się bez medalu. Niestety, z takimi dziurami na skrzydłach więcej ugrać się nie da.
Jakkolwiek passus ten należy merytorycznie i metodologicznie do tomu drugiego, antycypujemy go szkicowo w tym miejscu ze względu na ścisłe powiązanie z korelacją i regresją.
Facet ma na nazwisko Boyer.
Ale moze wolisz zeby u was zagral jakis bojler, tylko wtedy nie wiem na jakim poziomie zagra. Odrobina wzajemnego szacunku na linii kibic-zawodnik raczej nie zaszkodzi.
Fabie to gra dobrze, jak nie musi zrobic wiecej niz poltora ktoku. Poprawnie do 3 metra. Co jak widac nie ulega zmianie.
TJ to mlody zawodnik. Moze glowa jeszcze potrzebuje dojrzec. W koncu w reprezentacji tez nie dojechal. Fabie mu dzis nie pomogl.
Diomedea pisze: ↑25 lut 2023, o 22:35
Facet ma na nazwisko Boyer.
Ale moze wolisz zeby u was zagral jakis bojler, tylko wtedy nie wiem na jakim poziomie zagra. Odrobina wzajemnego szacunku na linii kibic-zawodnik raczej nie zaszkodzi.
Fabie to gra dobrze, jak nie musi zrobic wiecej niz poltora ktoku. Poprawnie do 3 metra. Co jak widac nie ulega zmianie.
Facet ma na imię Fabian.
Krytyka czy zwrócenie uwagi mnie nie razi, o ile zwracający mi uwagę nie robi tego samego co ja.
Rozumiem, że zawodnik którego się nie lubi szacunku nie wymaga....
Jakkolwiek passus ten należy merytorycznie i metodologicznie do tomu drugiego, antycypujemy go szkicowo w tym miejscu ze względu na ścisłe powiązanie z korelacją i regresją.
Jak to prawda jest. Fabian jak nie dostaje piłki na punkt w miejsce w którym stoi, to gra ultra prosto. Resovie wystarczy odrzucić zagrywką na 3 metr i juz mozna w ciemno iść blokiem. Play offy ich podsumują, bo będzie schemat: Kiepskie przyjęcie Cebulja, świeca Fabiana i atak na wysokim bloku.
Firlej w jeden sezon poprawił pod Grabanem mankamenty gry z pola i gra najlepszy sezon. Fabian jak nie ma na nos, to mu się nie chce kombinować
Jak facet ma przyjęcie, to jest topowy, jak nie ma przyjęcia, to pięta achillesowa zespółu. Ciężko go jednoznacznie ocenić.
Tak czy siak na miejscu Grbicia wolałbym odpuścić temat Fabiana i postawić na Firleja. Fabian ani młodszy ani lepszy nie będzie, a Firlej lepszy jest z roku na rok.
Tym bardziej, ze w ciągu 3 lat max dojdzie Kubicki, który jeszcze zagrywa mocne bomby, to gdzie Fabian. I być może ten Kubicki będzie najlepszy od czasów Gumy.
Resofan pisze: ↑25 lut 2023, o 23:52
Facet ma na imię Fabian.
Krytyka czy zwrócenie uwagi mnie nie razi, o ile zwracający mi uwagę nie robi tego samego co ja.
Rozumiem, że zawodnik którego się nie lubi szacunku nie wymaga....
Moze masz racje. Nie przepadam... Kiedys docenialam jeszcze poziom sportowy, ale od tegu fucka do kamer jakby mniej, zreszta poziom to dosyc chwiejny i odwrotnie proporcjonalny do odleglosci od siatki.
Tylko ja widze roznice miedzy zapisem fonetycznym francuskiej wersji imienia (pisze sie Fabien, wymawia Fabię) polskiego zawodnika urodzonego we Francji, a przekrecaniem nazwiska na nazwe urzadzenia grzewczego. Duza, czy mala, ale jakas widze.
Tez mysle, ze w odroznieniu od Fornala, dzisiejszym meczem Fabian kroku w strone reprezentacji nie zrobil. Co moze zdrowsze dla Resovii-bedzie mial ponownie czas na przygotowanie do sezonu.
Coz, na idealne przyjecie to my raczej mamy srednia szanse. Nie sadze, by Grbic zawrocil z obranej drogi. Sypa rysuje sie nie najgorzej, zakladajac szybki rozwoj.
Trochę za dużo miejsc wolnych było dziś na hali co może dziwić zważywszy na to, że biletów wolnych praktycznie już nie było.
Ale być może kibice Zaksy czy Zawiercia opuścili hale po swoim meczu bo na drugim meczu było ich malutko. Zwłaszcza tych pierwszych.
Ogólnie czuć było na mieście, że Kraków gości puchar Polski i to jest na plus. Sporo kibiców siatkówki spotkanych nawet daleko od hali.
Super też to, że Kraków jest w miarę blisko dla fanów każdej z drużyn.
Cieszę się, że mecz był szybki bo być może dzięki temu nie powtórzy się to co w zeszłym sezonie kiedy zawodnicy JW zmęczeni musieli grać z Zaksą.
Pewien postronny kibic siatkówki spotkany w jednej z krakowskiej piwiarni powiedział, że wygra ZAKSA bo ona ma gen zwycięstwa i doświadczenie w wygrywaniu.
Będzie zatem wielki sprawdzian dla Fornala czy Boyera czy oni też uciągną psychicznie wielki mecz decydujący o trofeum. O Clevenota się nie boje, choć dzisiaj wyglądał raczej słabo.
Co do tego genu zwycięstwa to jak na razie brakuje go DeFalco. Zawalił PO Olsztynowi, słabo zagrał na mś mimo dobrej gry na LN a teraz taki mecz.
O dziwo najlepiej w Resovii dziś Cebulj.
Jeżeli Fornal i Boyer utrzymają poziom z wczorajszego meczu to szanse 55/45 dla JW.Z drugiej strony Zaksa wczoraj średnio zagrała w ataku a finały zawsze grają lepiej - zobaczymy zapowiada się dobre widowisko.
Te statystyki oczywiście nic nie znaczą ale podam wam ciekawostkę:
W ciągu ostatnich 10 lat w 9 finałach PP (bo jednego nie rozegrano) zwyciężała ośmiokrotnie drużyna, która grała pierwszy półfinał. Jedyny wyjątek to zwycięstwo Skry nad Zaksą (jak pamiętamy bardzo kontrowersyjne, bo przy dużym prowadzeniu Zaksy sędziowie najpierw zabrali jej wcześniej zdobyty punkt a potem ukarali chcącego się grzecznie dowiedzieć co się stało de Giorgiego czerwoną kartką).
Pomocniczka pisze: ↑26 lut 2023, o 11:49
Te statystyki oczywiście nic nie znaczą ale podam wam ciekawostkę:
W ciągu ostatnich 10 lat w 9 finałach PP (bo jednego nie rozegrano) zwyciężała ośmiokrotnie drużyna, która grała pierwszy półfinał. Jedyny wyjątek to zwycięstwo Skry nad Zaksą (jak pamiętamy bardzo kontrowersyjne, bo przy dużym prowadzeniu Zaksy sędziowie najpierw zabrali jej wcześniej zdobyty punkt a potem ukarali chcącego się grzecznie dowiedzieć co się stało de Giorgiego czerwoną kartką).
Nie dzieje się tak bez powodu.
Czas na regenerację jest zbyt krótki dla drużyny grającej drugi półfinał.
Ale może tu takiego zmęczenia nie będzie bo JW szybko wygrało mecz. Choć z drugiej strony mecz był instensywny(sporo obron, kontr i tak dalej).
Dla mnie faworytem Zaksa. Będą bardziej wypoczęci no i ich zawodnicy są nauczeni wygrywać. Niektórzy mogą krytykować Śliwkę czy Kaczmarka, ale oni wygrali prawie wszystko co mogli. Jeszcze tylko złota IO im brakuje.
Boyer czy Fornal w kluczowych momentach zawodzili. Więc spory test przed nimi.
Resovia z przyjęcia 66/38 zrobiła 41/18 w ataku, więc to trochę gmatwa obraz formy JW, którzy oczywiście grali dobrze w bloku i obronie, ale na przeciwko wybitnie słabo dysponowanego ofensywnie rywala. Zaksa ma lepsze przyjęcie niż Resovia i w najnowszej historii JW raczej nie robiło im młócki zagrywką, więc tutaj można spodziewać się zupełnie innej dynamiki. Jednak Fornal i Boyer niespecjalnie, mówiąc delikatnie, odczuli blok Rzeszowa, też ciężko się spodziewać, żeby byli w stanie wykręcić jakieś kosmiczne liczby, być może do zwycięstwa wystarczą zwyczajne, ale i o to bywało w przeszłości ciężko, gdy Szymura i Hadrava regularnie byli wzywani do boju.
JW czy bardziej Mendez zapodał taktykę wczoraj jak Massomi Botti z Piacenzy. Mocna zagrywka pomiędzy Collaciego i Semena i trzymają blokiem pierwszą opcję na wysokiej. Podobnie Ptoki, serwis w Cebulja (poradził sobie) i trzymanie pierwszej opcji na wysokiej czyli TJ'a. Można sobie psioczyć na Drzyzgę ale Gianelli też nic nie wykombinował. Bardzo ciekawe. Często podejście było takie, że ta największa strzelba jednak swoje robiła, wiadomo blok był ale... ; najwięcej uwagi poświecało się innym i tu chciano koniecznie kogoś zdjąć. Oczywiście cel to był zawsze przyjmujący.
Perugia dodatkowo miała większy problem bo tam na 5iu rotacjach to jest ogień na zagrywce.
Zobaczymy dzisiaj jaka taktyka jednych i drugich. W teorii lepsze przyjęcie w Zaksie no i środek.
Wczoraj treneiro Mendez zapodał taktykę podobnie jak Massomi Botti z Piacenzy. Mocna zagrywka pomiędzy Collaciego i Semena i trzymają blokiem pierwszą opcję na wysokiej - Leon. Podobnie Ptoki, serwis w Cebulja (poradził sobie) i trzymanie pierwszej opcji na wysokiej czyli TJ'a. Można sobie psioczyć na Drzyzgę ale Gianelli też nic nie wykombinował. Bardzo ciekawe. Często wcześniej obserwowałem podejście takie, że ta największa strzelba jednak swoje robiła, wiadomo blok był ale... ; najwięcej uwagi poświecało się innym i tu chciano koniecznie kogoś zdjąć. Oczywiście cel to był zawsze przyjmujący.
Perugia dodatkowo miała większy problem bo tam na 5iu rotacjach w Piacenzy to jest ogień na zagrywce.
Zobaczymy dzisiaj jaka taktyka jednych i drugich. W teorii lepsze przyjęcie w Zaksie no i środek.
jimiq pisze: ↑26 lut 2023, o 14:45
JW czy bardziej Mendez zapodał taktykę wczoraj jak Massomi Botti z Piacenzy. Mocna zagrywka pomiędzy Collaciego i Semena i trzymają blokiem pierwszą opcję na wysokiej. Podobnie Ptoki, serwis w Cebulja (poradził sobie) i trzymanie pierwszej opcji na wysokiej czyli TJ'a. Można sobie psioczyć na Drzyzgę ale Gianelli też nic nie wykombinował. Bardzo ciekawe. Często podejście było takie, że ta największa strzelba jednak swoje robiła, wiadomo blok był ale... ; najwięcej uwagi poświecało się innym i tu chciano koniecznie kogoś zdjąć. Oczywiście cel to był zawsze przyjmujący.
Perugia dodatkowo miała większy problem bo tam na 5iu rotacjach to jest ogień na zagrywce.
Zobaczymy dzisiaj jaka taktyka jednych i drugich. W teorii lepsze przyjęcie w Zaksie no i środek.
jimiq pisze: ↑26 lut 2023, o 14:45
JW czy bardziej Mendez zapodał taktykę wczoraj jak Massomi Botti z Piacenzy. Mocna zagrywka pomiędzy Collaciego i Semena i trzymają blokiem pierwszą opcję na wysokiej. Podobnie Ptoki, serwis w Cebulja (poradził sobie) i trzymanie pierwszej opcji na wysokiej czyli TJ'a. Można sobie psioczyć na Drzyzgę ale Gianelli też nic nie wykombinował. Bardzo ciekawe. Często podejście było takie, że ta największa strzelba jednak swoje robiła, wiadomo blok był ale... ; najwięcej uwagi poświecało się innym i tu chciano koniecznie kogoś zdjąć. Oczywiście cel to był zawsze przyjmujący.
Perugia dodatkowo miała większy problem bo tam na 5iu rotacjach to jest ogień na zagrywce. Zobaczymy dzisiaj jaka taktyka jednych i drugich. W teorii lepsze przyjęcie w Zaksie no i środek.
Giannelli miał 33% przyjęcia, Drzyzga miał 66%. Ale pisanie o rozgrywającym po takim kompro-występie skrzydłowych jest bez sensu.
Oby dzisiaj przegrana drużyna chociaż z raz wyszła z 20-tki, I guess, a już będzie ciekawiej.
Ciekawe czy JW będzie w stanie zredukować przepaść na bloku, jak nie, to wjedzie typowy skrypt kędzierzyńsko-węglowych pojedynków.
jimiq pisze: ↑26 lut 2023, o 14:45
JW czy bardziej Mendez zapodał taktykę wczoraj jak Massomi Botti z Piacenzy. Mocna zagrywka pomiędzy Collaciego i Semena i trzymają blokiem pierwszą opcję na wysokiej. Podobnie Ptoki, serwis w Cebulja (poradził sobie) i trzymanie pierwszej opcji na wysokiej czyli TJ'a. Można sobie psioczyć na Drzyzgę ale Gianelli też nic nie wykombinował. Bardzo ciekawe. Często podejście było takie, że ta największa strzelba jednak swoje robiła, wiadomo blok był ale... ; najwięcej uwagi poświecało się innym i tu chciano koniecznie kogoś zdjąć. Oczywiście cel to był zawsze przyjmujący.
Perugia dodatkowo miała większy problem bo tam na 5iu rotacjach to jest ogień na zagrywce. Zobaczymy dzisiaj jaka taktyka jednych i drugich. W teorii lepsze przyjęcie w Zaksie no i środek.
Giannelli miał 33% przyjęcia, Drzyzga miał 66%. Ale pisanie o rozgrywającym po takim kompro-występie skrzydłowych jest bez sensu.
Oby dzisiaj przegrana drużyna chociaż z raz wyszła z 20-tki, I guess, a już będzie ciekawiej.
Ciekawe czy JW będzie w stanie zredukować przepaść na bloku, jak nie, to wjedzie typowy skrypt kędzierzyńsko-węglowych pojedynków.
Chciałem najbardziej zwrócić uwagę na taktykę, mniej na rozgrywającego.
No, ale tu nie było wiele efektywnej taktyki (w zagrywce), Muzaj zrobił Muzaja, DeFalco zrobił DeFalco, najlepsza drużyna w lidze po pozytywnym przyjęciu się delikatnie skompromitowała mając świetne pozytywne przyjęcie. No nieważne.
![:]](./images/smilies/icon_lol.gif "Laughing"){kind=icon}
